www.gostyn.pl
Interwencja zaczęła się niegroźnie, mogła skończyć się tragicznie
Strażnicy miejscy rozpoczęli interwencję od mandatu, za niezastosowanie się do znaku zakazu wjazdu, a skończyli na łapaniu sprawców, którzy chcieli podpalić suche liści i gałęzie na Górze Zamkowej.
Strażnicy miejscy podczas patrolu zauważyli kierowcę, który nie zastosował się do znaku zakazu wjazdu. Podjęli interwencję, a w trakcie wykonywania czynności podbiegł do nich chłopiec, który poinformował gostyńskich stróżów prawa, że dwóch mężczyzn na górze zamkowej próbuje podpalić stertę suchych gałęzi i liści.
Stróże prawa udali się we wskazane przez chłopca miejsce, a na ich widok sprawcy uciekli w kierunku ul. Jana Pawła II. Po ugaszeniu ognia strażnicy ustalili gdzie mogą przebywać sprawcy podpalenia i udali się pod wskazany adres. Sprawcami okazało się być dwóch mężczyzn, obaj przyznali się do popełnionego wykroczenia.
Od jednego z nich strażnik miejski wyczuł alkohol, więc wezwano patrol policji, by ten sprawdził stan trzeźwości podpalaczy. Badanie alkomatem wykazało, że jeden z mężczyzn w wydychanym powietrzu miał 0,9‰. Mężczyzna za sprowadzanie niebezpieczeństwa pożaru został ukarany mandatem karnym kredytowym w wysokości 500 zł. Drugi ze sprawców w chwili wykroczenia był niepełnoletni, dlatego strażnicy w obecności rodziców przeprowadzić z nim pouczającą rozmowę.
Czytaj również:
Planowane wyłączenia prądu
XXVI Koncert Noworoczny
9. Grand OFF – Najlepsze Niezależne Krótkie Filmy Świata
Krwiobus przy krytej pływalni
Koci bal dla najmłodszych
IV Otwarte Mistrzostwa w narciarstwie zjazdowym i snowboardzie
„Bitwa o trzy wieże”
ZWiK apeluje
Mieszkanka gminy Gostyń ukarana za podrzucanie śmieci
„Jestem z Gostynia” w Teleexpresie Extra i Teleskopie